Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hardcore


Ledwo pisze. 

To znaczy ledwo podnoszę ręce nad klawiaturą. Przez ostatnie 3 dni zaserwowałam sobie mały hardcore:
- poniedziałek: poranne bieganie + crossfit
- wtorek: crossfit + streching
- dzisiaj: crossfit + siatkówka


Piszę nie dlatego, że potrzebuje fejmu czy coś, ale waga ani drgnie :/ Cały czas taka sama jak w sobotę, więc wole sobie wynotować, że nie odpuszczałam, jakby przypadkiem za 3 dni dalej stała w miejscu, albo poszybowała w górę. Wtedy będe wiedziała, że coś jest mocno nie tak. Póki co wydaje mi się, że 1300 kcal było optymalne, natomiast to 1200 trochę mało (chodzę głodna i zła!). Z drugiej strony, kolejne dni zapowiadają się lajtowe, więc bezsensu podnosić na nie limit kalorii. Chyba będę musiała zasięgnąć porady eksperta :/ 

Aha, dieta prawie 100%, z tym że dodaje sobie jabłko rano, bo ssie mnie w żołądku a jabłka sa taaaaakie pyszne :D No nie moge przejść koło nich obojętnie, zupełnie jak onegdaj koło ciastek :D

A teraz w kimono, sen to jednak podstawa! :) 

  • Muminek9003

    Muminek9003

    7 czerwca 2018, 21:42

    mam to samo! 3x crossfit w tygodniu, dieta na full a waga w górę :/ no nic nie zrobisz z tą szklaną jędzą ;) ale zapewne Ci centymetrów ubywa po takich ćwiczeniach ;) powodzenia!

    • cantarella036

      cantarella036

      7 czerwca 2018, 21:54

      Oooo ćwiczysz crossfit! Super! :D Przechodze na 1600 kcal, tak btw :)

    • Muminek9003

      Muminek9003

      7 czerwca 2018, 22:03

      od 4 miesięcy ;) uwielbiam ten wycisk i nigdy nie jest nudno :) a co do kaloryczności, ja miałam pod treningi ustalone nawet po 1800 kcal i jak jakiś czas temu zmniejszyłam kaloryczność bo stwierdziłam, że to za dużo, to waga stanęła a potem wzrosła. więc wróciłam do 1800 :) zobaczymy czy dobrze :)

  • etherna83

    etherna83

    6 czerwca 2018, 22:40

    Ps. U mnie podobna relacja wagi do wzrostu jak u Ciebie....z tym ze ja juz jestem po utracie 10kg

    • cantarella036

      cantarella036

      7 czerwca 2018, 07:31

      I jak wrażenia? Ciężko było w okolicach 70 kg?

    • etherna83

      etherna83

      7 czerwca 2018, 08:11

      Wazylam 76.5 kg.... Po dwoch ciazach.....dla mnie to byl koszmar....ciezko...stawy bolaly...zle sie czulam.... Na szczęście powoli wracam do wagi sprzed pierwszej ciazy.....ale jeszcze 7 kg mam do zrzucenia...

  • etherna83

    etherna83

    6 czerwca 2018, 22:39

    Ojej....ja na 1300 kcal to bym z głodu umarła ha ha ha