Co do diety, to się trzymam, chociaż wczoraj wieczorem było mi trochę słabo. Dzisiaj wprowadziłam warzywa, ale to tylko dlatego, że mama zrobiła pyszne leczo i nie mogłam się oprzeć. Warto było, było przepyszne. Weekend w domu leniwy, 0 ćwiczeń, ale diety staram się przestrzegać, chociaż wiele smakołyków kusi w kuchni. Waga wolno spada w dół, ale nie zniechęcam się. Ważne, że spada.
Kat91
13 marca 2011, 11:03Ale spada, więc to jest najważniejsze ; ) A jeszcze uda Ci się zapewne uniknąć dzięki temu jo-jo, także super Ci idzie i tylko tak dalej !!! Gratuluję zdania na prawko ! ; D Pozdrawiam !