Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4. Mój sposób na zachcianki.



Chociaż jestem dopiero na początku odchudzania, to już dopadają mnie chwile zwątpienia. Np. dzisiaj moja mama kupiła moje ulubione kruche ciastka z pestkami dyni, słonecznika i orzechami. Moja pierwsza myśl: "jak fajnie" przecież nic się nie stanie jak zjem sobie dzisiaj kilka sztuk, jutro też, potem jest weekend to może przerwać odchudzanie i zacząć na nowo od poniedziałku? Wiem, że to głupie ale takie miałam dzisiaj myśli.
I co ja w końcu zrobiłam? Założyłam dres, wyciągnęłam adidasy i poszłam biegać! Oczywiście jak wróciłam to ochota mi przeszła. I teraz jestem z siebie zadowolona, że zamiast pchać w siebie niepotrzebne kalorie to poszłam je tracić. Prosty sposób jak stracić ochotę na słodycze prawda? Tylko żeby to zawsze było takie łatwe.......






1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21

  • krcw

    krcw

    29 grudnia 2012, 01:33

    no mam nadzieję że wreszcie schudnę:D nawet nie chodzi o wagę tylko o to uczucie że jestem napchana po świętach i mam wielki brzuch:D

  • fattest

    fattest

    27 grudnia 2012, 20:48

    Kurczę, a ja tak nie znoszę biegać... Dziękuję za komplement :) Studiuję Informatykę i zarządzanie na politechnice..

  • krcw

    krcw

    23 grudnia 2012, 19:54

    wybacz że cie usunęłam ale robiłam kiedyś przegląd znajomych i tych którzy byli nieaktywni i nie dodawali wpisów od dłuższego czasu wywalałam...:D ale cieszę się że wróciłaś:D:D

  • boots.

    boots.

    10 grudnia 2012, 14:07

    Dzięki :) kalorie zwiększę, ale stopniowo. Chcę zobaczyć jak mój organizm zareaguje na razie na 1200 :) masz swietny sposób na zachcianki :)

  • roogirl

    roogirl

    9 grudnia 2012, 14:41

    No to fajny masz sposób :) Ja mam stepper i jak mnie dopada jakiś niepokój to wskakuję na niego i jest dobrze :) Takie ciasto to tylko 5 minut przyjemności w ustach, a potem trzeba to spalać :) Co nie zmienia faktu, że czasem warto sobie pozwolić :)

  • Bobolina

    Bobolina

    6 grudnia 2012, 23:57

    jej, nie masz pojecia jak sie ciesze ze moj wpis chociaz na Ciebie wplynal wlasnie tak ;* jest polnoc, a ja czytam Twoj wpis.. i juz wyobrazilam sobie te ciastka - tez je ubostwiam! ale jestem z Ciebie mega dumna ze wytrwalas i na dodatek poszlas biegac! jestes niesamowita!! :)

  • geenTea

    geenTea

    6 grudnia 2012, 18:47

    Też tak mam:) dobrze że się nie skusiłaś:)

  • deteste

    deteste

    6 grudnia 2012, 18:24

    Ja mam tak samo. Zawsze po wysiłku odchodzi mi ochota na cokolwiek do jedzenia;) A na słodkie to w szczególności;)