Cześć! :)
Jest dobrze! Jest naprawdę dobrze! Jem zdrowo, piję dużo wody, nie kuszą mnie słodycze! I mam dobry humor, bo Włochy już w czwartek mnie przywitają! :)
Postaram się też dzisiaj pojeździć na rowerku przez 30 minut.
Dzisiejsze menu:
Śniadanie: jajecznica z 3 jaj z parówką (93% mięsa), serem feta i koperkiem, pół kromki chleba pełnoziarnistego, mandarynka, kawa zbożowa z mlekiem 0,5%
Obiad: miseczka domowego barszczu czerwonego z dużą ilością buraczków
pierś z kurczaka z kaszą jęczmienną, kukurydzą, przecierem pomidorowym, curry i ziołami, kawa z mlekiem 0,5%
Kolacja: porcja pieczonych frytek bez tłuszczu, surówka z kapusty pekińskiej, jabłka, marchewki, cebuli i domowego sosu czosnkowego, zielona herbata z cytryną
____________________________
Dzisiaj zjadłam dość dużo, ale to dlatego, że cały dzień spędziłam w domu :) Ale starałam się jeść jak najzdrowiej. Myślicie, że jest w porządku?
DNI BEZ SŁODYCZY: 2
I zawsze będę o tym pamiętać:
Trzymajcie się! :*
MissPiggi
11 stycznia 2014, 20:38No to super! Tylko uważaj na jedzenie bo można tam łatwo przytyć;) Ja właśnie zrzucam "włoskie kilogramy", tylko, że ja byłam tam 4 miesiące;) Także uważaj i powodzenia ;)
emiiily
11 stycznia 2014, 18:58Włochy, ojj zazdroszczę:) jak ja bym chciała mieć chociaż jeden dzień bez słodyczy, ale nie potrafię:( mam nadzieję, że rowerek zaliczony:)
Macrocosme
11 stycznia 2014, 18:31Gratuluję dni bez słodyczy i życzę miłej (o, na pewno taka będzie) wycieczki do Włoch :) Menu jest całkiem ok jak na cały dzień w domu, a animacja jest genialna. Druga zaś przypomniała mi, że mam dokończyć czwarty sezon TVD :) Dzięęęki. I mam pytanie: czemu mam zasępować wafle chlebem? Bo wiem, że on jest bardziej odżywczy itd. ale nie chciałam go jeść podczas diety, nawet tego czarnego. Miałaś na uwadze tylko to, że ma błonnik i bardziej się najadam, czy coś innego?
MissPiggi
11 stycznia 2014, 18:01Następne będzie całkiem inne bo zmieniam dyscyplinę trochę:P Ale też będzie aktywnie:P A do Włoch to na jakieś wakacje jedziesz??:)