Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24 lutego 2014r.



Śniadanie: sałatka z brokuła, chudej szynki, białego sera, kukurydzy, jogurtu naturalnego i ziół, zielona herbata z miodem
II śniadanie: 3 kanapki składane z pełnoziarnistego pieczywa z pieczoną piersią z kurczaka i rzodkiewką
Obiad: po kawałku lazanii szpinakowej i po bolońsku, trochę sałatki brokułowej ze śniadania, odrobina domowej zupy pomidorowej z makaronem, szklanka soku jabłkowego
zielona herbata z miodem i cytryną
Kolacja: mleko 0,5% z gorzkim kakao, serek wiejski z 1,5 parówki (93% mięsa), rzodkiewką, pietruszką i serem pleśniowym

45 minut tańca


Ale mi się cały czas chce tańczyć! :) Ogólnie dzień dobry, ale rano byłam otępiała i jak trup po lekach, które muszę rano przyjmować. I tata mnie wkurzył, ale nie dam się, uśmiech mimo wszystko :)







Chyba znalazłam aktywność fizyczną, którą kocham! :)
  • paula.pk

    paula.pk

    25 lutego 2014, 06:15

    potwierdzam! Taniec jest wspaniały i w brew pozorom bardzo męczy :)

  • ruda.maruda

    ruda.maruda

    24 lutego 2014, 20:37

    ale dzisiaj motywujesz do tańca! :-)

  • slimsoul96

    slimsoul96

    24 lutego 2014, 19:25

    Oj taniec to jest coś. To nie jest zwykłą aktywność i nie można zastąpić go niczym innym ^^

  • BlackBrokenAngel

    BlackBrokenAngel

    24 lutego 2014, 17:22

    taniec to najprzyjemniejsza aktywność na świecie :) ja też uwielbiam tańczyć!!! miłego tygodnia :)