Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pokusy na każdym kroku


Hello :)

Dzisiaj po południu z moim Lubym byliśmy na kolejnych niezwykle interesujących, ciągnących się w nieskończoność spotkaniach w ramach nauk przedmałżeńskich.

 Tak się niefortunnie złożyło, że kościół do którego chodzimy jest niemal naprzeciwko Mc Donalds?a. Co gorsza dzisiaj,  jeszcze przed rozpoczęciem nauk nagle zachciało mi się skorzystać z toalety i rady nie rady trzeba było wejść do tego Maca. Żeby nie było, że wchodzę tylko do wc, kupiłam małą kawę i.... dostałam wielką kartkę z rabatami na różne podwójne mega kaloryczne Mc zestawy. 



I weź tu wytrwaj w diecie. 

2 duże lody z polewą za 5 złotych były kuszące, ale się nie dałam !!

Po powrocie do domu od razu oddałam kupony siostrze. Jest szczupła, jest studentką więc będzie wiedziała co z tym zrobić. Ja sumienie mam czyste 

  • boneyM.

    boneyM.

    4 października 2013, 11:48

    I to się nazywa silna wola :) Podziwiam :) Ja bym sie pewnie na te lody skusiła... :P Miłego dnia :)

  • silsa

    silsa

    4 października 2013, 11:06

    Od samego patrzenia na te "smakołyki" burczy mi w brzuchu ;)