Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 8.


Waga nieznana ponieważ mam @. W te dni się nie ważę ponieważ wiem, że puchnę i woda stoi. Czuję się o wiele lepiej niż gdy ważyłam 62 kg. Chociaż to tylko 3 kg, ale jestem mniej spuchnięta. 

Lubię wiedzieć, że ważę mniej niż 60 kg. Dietowo dobrze, jadłam śniadanie, teraz banana. Wstałam o 10, biorę euthyrox więc śniadanie zjadłam o 11. :)

Na obiad kapuśniak, zaklepany śmietaną.

Wyciskam sobie soki z cytrusów do picia mniammmmm :)

Codziennie ćwiczę :)

Pozdrawiam wszystkie drogie Panie na diecie ;))

  • angelisia69

    angelisia69

    14 maja 2015, 16:56

    to lepiej sie zwaz po,bo nie potrzebnie sie bedziesz stresowac ;-) 2-3kg czasem niby nic,a samopoczucie o wiele lepsze ;-) Powodzenia w dalszej walce