Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
27-11-2009


No i mamy koniec tygodnia w pracy luz więc nie jest najgorzej
Wczoraj wybrałam koleżankę i kawę z nią a on niech sobie to przemyśli jak postępuje a jak ma to gdzieś jego sprawa bo nie wie jak wartościowa osobę trafi i tka sobie to tłumacze teraz i mam gdzieś niech robi co chce skoro nie docenia i tak się mną bawi to niech spada nie zawracam już sobie nim głowy.
Chyba dobrze robię?? W końcu ileż można to ze jestem osobą która zawsze z chęcią pomoże jestem miła i w ogóle nie znaczy że istniej tylko wtedy gdy ktoś czegoś chce nie dam już sobą pomiatać ani bawić się czas zmienić podejście.....

Mam nadzieje że choć trochę uda mi się zmienić ta moja ufnośc a raczej zbytnią naiwnośc aby tak ślepo nie ufać

a dziś
7.30 kawa czarna
11.00 herbatka slim max
12.00 ryż + sparzony pomidor +jajko ugotowane 
140.00 kawa czarna 
16.00 ryż z gruszką jabłkiem i kiwi posypane cynamonem :)

a co później to uzupełnie;)
miłego dnia

a wieczorem lub jutro rano ważenie hmm zobaczymy jak będzie

stanęłam na wagę nie wytrzymałam i jest 92,60 rano pewnie będzie coś mniej :))
  • ewelaja81

    ewelaja81

    29 listopada 2009, 13:32

    Życze wytrwałości w dążeniu do celu:)Pozdrawiam

  • taksara

    taksara

    27 listopada 2009, 18:52

    Asertywność przydaje się każdemu, czas się jej nauczyć i pamiętać że najważniejsza jestem ja.

  • lussesita

    lussesita

    27 listopada 2009, 12:50

    niestety my kobiety jestesmy zbyt ufne i naiwne... może czas zacząc myśleć o sobie a nie o nim. To Ty musisz być szcześliwa ;) i radzę ważyc się rano po siusiu ;)

  • kora3

    kora3

    27 listopada 2009, 10:56

    to ja bym radzila zwazyc sie rano po wizycie na toalecie :)))) troche za malo jesz na sniadanie i troche za pozno.... pamietaj zasade: sniadanie jedz sama (najpozniej 2 godziny po obudzeniu), obiad oddaj polowe przyjacielowi a kolacje oddaj wrogowi!!!!