Sama nie wiem co napisać!
Jestem pełna obaw co tej diety. Boję się, że mój entuzjazm rozmyje się gdzieś po drodze. Mam tak ze wszystkim najpierw wielkie słowa i działania, a później po najmniejsze linii oporu.
Moją motywacją jest zdjęcie więc proszę się nie bać to tylko średniej wielkości słoń morski czyli ja.
catastrofa
18 stycznia 2012, 09:33Dzięki :)
Oluniunia
17 stycznia 2012, 23:09Nie jest tak źle :) Na pewno przy odrobinie pracy uda Ci się pozbyć kilku kg :) Będę trzymać kciuki! :*
Kasiula26
17 stycznia 2012, 22:11hmmm... trzeba od czegoś zacząć; masz już motywację. Co do spełniania wielkich obietnic (szczególnie danych sobie) to na pewno nie będzie łatwo, chyba nigdy nie jest, ale ja trzymam kciuki za ciebie. Zawsze warto próbować. Powodzenia :)