Dzień dobry, Vitalijki! Dobra wiadomość na dziś: do weekendu już bliżej niż dalej :) A ja wczoraj wreszcie się ogarnęłam. Dzień był udany zarówno dietowo, jak i treningowo, tyle tylko, że miałam czas usiąść o 22 dopiero, przeczytałam kilka stron i zaraz musiałam wstać, lecieć pod prysznic, przygotować owsiankę na dziś i zrobić kanapeczki do pracy dla mego lubego. Ale mimo wszystko byłam cały wieczór w świetnym humorze i chyba mnie trzyma do dziś :)
Piękna fotka mojego jedzonka i garść statystyk:
Śniadanie: całonocna owsianka z bananem i cynamonem - 393 kcal
Lunch: bułeczka pełnoziarnista z żółtym serem i pomidorem - 396 kcal
Przekąska przedtreningowa: baton proteinowy - 221 kcal
Kolacja: makaron pełnoziarnisty z pesto i mozzarellą - 609 kcal
Razem: 1620 kcal
Trening: trening z taśmą Ady Palki (259 kcal) + joga (249 kcal) = 508 kcal
Plan na wczoraj był trochę inny, bo oprócz treningu z taśmą miałam machnąć abs-y i pupę z Mel B, ale strasznie słaba się czułam. Nie wiem, groszy dzień, niskie ciśnienie, licho wie, ale dostałam zadyszki już przy rozgrzewce, więc zamieniłam Mel B na jogę. O ja naiwna! Joga trwała 7 minut dłużej niż trening z taśmą a spaliłam prawie tyle samo i zasapałam się koncertowo, niewiele więc wyszło z mojej taryfy ulgowej :D Dziś znowu mój luby pracuje na popołudnie, więc mam wolną chatę do 23, a to oznacza porządny trening :) Jeszcze nie wiem jaki, ale jestem absolutnie oczarowana treningiem Ady Palki, więc to zrobię na pewno. Jakby ktoś był ciekawy, chodzi o ten filmik:
Polecam, bo mięśnie pracują, a taka zajefajna taśma na Allegro kosztuje 15 złotych.
Jutro dzień beztreningowy, bo umówiłam się z mamą na kawę po pracy a o północy ćwiczyć nie będę :) Ale może pochodzimy trochę po mieście. A na kawie obiecuję być grzeczna, żadnych cappuccino, żadnych szarlotek, chociaż jeśli zajdziemy do baru to może się na piwko z okazji piątku skuszę. A w sobotę znowu siedzę sama od 13 do 23. Niefajnie, ale będą warunki do ćwiczeń i może jakichś eksperymentów w kuchni. Zobaczymy.
A tymczasem lecę zaglądnąć do Was kochane. Udanego dzionka :)
KochamBrodacza
7 marca 2019, 21:10No tak joga wcale nie jest taka łatwa :D chyba że znajdziesz coś relaksującego :) Super działasz! :*
Cathwyllt
8 marca 2019, 09:26Komentarz został usunięty
Cathwyllt
8 marca 2019, 09:26No najlepsze, że to miał być zestaw relaksujący na stres xD
KochamBrodacza
8 marca 2019, 18:17To nieźle :D
nevergiveupangel
7 marca 2019, 16:18Z czym robisz owsiankę? Z mlekiem czy na wodzie? ;)
Cathwyllt
7 marca 2019, 17:24Z mlekiem, ale mam mleko 1,5% bo tylko takie robią bez laktozy. Przy czym nie narzekam, mleko bez laktozy jest trochę słodsze i owsianeczka wychodzi palce lizać ;)
aniloratka
7 marca 2019, 13:09wlasnie sie zastanawialam co to za joga, ze spalilas 250kcal :D ja na mojej na zajeciach ledwo 150 haha
Cathwyllt
7 marca 2019, 13:33Yoga with Adriene na YouTubie :) Normalnie aż tyle nie spalam, ale ten zestaw był dość trudny i zawierał kilka(naście) psów z głową w dół, których nienawidzę i nie potrafię, cała się trzęsę próbując utrzymać tę pozycję i zawsze się wtedy zasapię :D
aniloratka
7 marca 2019, 15:21to musialas byc zmachana juz przed, w sumie fajnie :D
Cathwyllt
7 marca 2019, 15:29O, może tu masz rację. Faktycznie włączyłam jogę zaraz po treningu z taśmą i zaczynając miałam tętno 144 :D
Nattiaa
7 marca 2019, 11:29piękne jedzonko, ale nie lubie tego batona :D już wolę waniliowego hahaha
Cathwyllt
7 marca 2019, 13:31Ja lubię wszystkie poza żurawinowym ;) Najbardziej te brązowe z orzechami, ale jem je ze względu na białko, a akurat brązowy ma go 70% mniej niż reszta :(