Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
102 dzień odchudzania!


Niesamowite, jak to zleciało. Zaczynałam 3 grudnia, kiedy ważyłam prawie 63 kg. Szczerze mówiąc wtedy nie sądziłam, że tak daleko dojdę. -4kg, -6 cm w talii (było coś około 78, jest 72) i -4 cm udach (było 56, jest 52). Niby niewiele cm mi ubyło (patrząc na wasze wyniki), ale ja i tak jestem zadowolona. Przecież nie każdy zrzuca 4kg w 4 miesiące.

Dzisiejszy jadłospis:
śniadanie - 2 kanapki na ciemnym chlebie z polędwicą i plasterkiem pomidora + jajecznica z dwóch jajek
obiad - warzywa z patelni + dwa średniej wielkości kotlety schabowe
podwieczorek - wspaniałomyślna mamusia przyniosła mi do pokoju pokrojone na plasterki kiwi, jednego banana i dwa małe jabłka
kolacja - danio waniliowe + półtora kabanosa

Dzisiejszy workout:
- thighs workout https://www.youtube.com/watch?v=POZkyvJwG5E
- abs https://www.youtube.com/watch?v=HrpW5PliIdU
- minuta deski

Zastanawiam się czasem, ile mniej więcej kalorii dziennie jem, bo się nie da tak dokładnie przeliczyć, ale zgaduję, że mieszczę się w przedziale 1200-1500 kcal (oby).