Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dobrze mi idzie


dzisiaj waga pokazała 87,1, dieta zachowana w 100%. Przyszedł plan na nastepny tydzień-nie jest źle, jedynioe piątek może być trudny, bo kalorii tlko 900 a na obiad mizeria z ogórków motywacja nadal 10 na 10 :))) ale jestem niecirpliwa, chciałabym już żeby był marzec i żeby wreszcie było widać efekty nie tylko na wadze, ale w wyglądzie. przyznam, że zaczynam odczuwać głód - taki prawdziwy, z żołądka - WRESZCIE!!! bo już ostatnio zapomniałam, jakie to uczucie