Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...


waga 81,3 :)))

Jeszcze kilka przemyśleń na temat podjadania....

Czytałam kiedyś wywiad z Hołdysem. Jak wiadomo miał on parę lat temu problem z alkoholem. Pokonał jednak nałóg, wyszedł z tego, teraz nie pije...ale o alkoholizmie i alkoholikach wie wszystko. I w tym wywiadzie zadał pytanie : "Jak rozpoznać alkoholika? Skąd wiadomo, że to już jest nałóg, uzależnienie? " Okazuje się, że nie po tym, czy dana osoba potrafi wytrzymać bez picia miesiąc.Każdy alkoholik to potrafi. Alkoholika poznaje się po tym, czy będzie umiał pić małe ilości przez miesiąc....tego żaden alkoholik nie potrafi i jak już zacznie od jednego kieliszka, to popłynie...

Piszę o tym, bo wiem, że każde uzależnienie działa na nas tak samo, ja w miejsce słowa "alkohol" wpisuję słowo "cukier" i pasuje do mnie ten tekst...niestety :((

Dlatego nie podjadam i wiem, że nie mogę zjeść nawet pół cukierka, bo popłynę....

  • ana441

    ana441

    10 grudnia 2013, 19:04

    To niestety rownież o mnie.... I jakby nie mowić straszna jest świadomość bycia nalogowcem....

  • izabelka1976

    izabelka1976

    10 grudnia 2013, 08:50

    Tak, miałaś rację! Ale już się pilnuję i koniec z podjadaniem. Mądre słowa powiedział Hołdys. Waga suuuper! Jeszcze troszeczkę a pożegnasz się z ósemeczką. Też Ci kibicuję! Damy radę!