Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WIELKIE OBRZARSTWO!!!!!!!!!!!


 OBIECYWAŁAM SOBIE I OCZYWIŚCIE WAM ŻE OD DZIŚ JUŻ W 100% MIAŁAM ZACZĄĆ DJETKĘ WSZYSTKO BY BYŁO DOBRZE GDYBY DZIŚ PANI Z KTÓRĄ PRACUJĘ NIE PRZYNIOSŁA PĄCZKÓW. RANO BYŁO BARDZO DOBRZĘ BO NAWT NIE MYŚLAŁAM ICH JEŚĆ I WRĘCZ BYŁAM NAMAWIANA ALE UDAWAŁAM TWARDĄ I WYMIĘKŁAM I SIĘ SKUSIŁAM I TAK POLECIAŁO ŻE AŻ 3 ZJADŁAM I PARĘ CIASTEK I ZUPKĘ I PIERNICZKI I OPONKI I .......
 TAK ŻE SIĘ NAJADŁAM NA KWADRATOWO I KWADRATOWA JESTEM.
JEDYNY PLUS DZISIEJSZY TO TO ŻE JAK DZIŚ SIĘ WAŻYŁAM TO WAGA WSKAZAŁA 76KG CHOĆ TYLE DOBREGO DZIŚ.
A JA TEN DZISIEJSZY DZIEŃ TRAKTUJĘ JAK POŻEGNANIE Z JEDZENIEM I DO DZIEŁA DO KOŃCA DNIA MOGĘ ZJEŚĆ TYLKO MARCHEWKĘ. OBIECUJĘ.
A CZY WY SKUSILIŚCIE SIĘ NA PĄCZKA?
 PROSZĘ O DOPING PRZYNAJMNIEJ WIEM ŻE NA WAS ZAWSZE MOGĘ LICZYĆ POZDRAWIAM