Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 25 i 26


Hejka :)

Dzisiejszy dzień:

I owsianka + kawa
II jabłko
III serek wiejski 
IV makaron ze szpinakiem + zielona herbata 

ZUMBA :D i co najgorsze mnie dzisiaj dopadło, wieczorne podjadanie :( upiekłam szarlotkę i po co?! Ja się pytam na co mi to było?! Jak zaczęłam próbować jeden kawałek nim się obejrzałam, zjadłam cały duuuuuży pasek z brytfanki :(((
Co gorsza wiedziałam że nie będzie mi później lepiej i mam wyrzuty sumienia MASAKRA
A w sobotę miałam się ważyć :( echhh
Jak zawsze
Jestem blisko 5 z przodu to muszę odwalić :( 


Dziewczyny jak wy sobie z tym radzicie? Już tyle dni szło mi tak dobrze i teraz BUM, nie mogę tego stracić nie tym razem! Dlatego też mam konto na Vitali, szukam u was wsparcia :) 

Nastrój :((((((( Oby jutro było lepiej 
  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    15 listopada 2013, 05:49

    twoj pasek szarlotki przy moim obiadaniu slodyczowym, ktory twa juz 2 dni, to naprawde nic kochana! nie przejmuj sie i walcz dalej! nie poddawaj sie :)

  • yoloxx

    yoloxx

    14 listopada 2013, 23:40

    może spróbuj więcej jeść w dzień? ja też mam tak ja ty.. wieczorne żarcie...