Wczoraj nie ćwiczyłam, ale zrobiłam 12 tys. kroków, dzisiaj też pewnie tyle wpadnie, ale postaram się też wcisnąć trening. Chyba nie jest źle. Dieta kulawo, ale staram się. Dzisiaj póki co zjadłam grzanki i kisiel. Nie mam pomysłu na kolejne posiłki. Cieszą was święta? Ja nie mogę się doczekać soboty, ale nie mam czasu żeby się zatrzymać i w pełni nacieszyć choinką, dekoracjami i ciepła herbatą. Ciągle w biegu i tak do soboty...