Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mikołaj


Mała marudzi i ciągle chce być noszona na rękach. Udało się na szczęście wygospodarować 20 minut na ćwiczenia. Boże Narodzenie już w sumie niedługo, a ja jeszcze nie czuje świątecznej atmosfery. A tu już powoli kartki trzeba by wysyłać i nad prezentami się zastanowić... Mąż dostał całą torebkę słodyczy na Mikołaja. Może jednak przegra nasz zakład o to kto więcej zrzuci w pół roku;).