Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trzeci dzień SB za mną ;)


Myślałam, że waga będzie codziennie spadać, ale jakoś nie chce. Pocieszam się myślą, że nie rośnie. Jestem dzielna. Dziś był trzeci dzień na diecie.
Dzisiejsze menu:
Śniadanie: 3 paróweczki drobiowe odtłuszczone, pół pomidorka z jogurtem;
Obiad: pół filetu (pojedynczego) z kurczaka, duszone pieczarki i gotowany brokuł;
Kolacja: sałatka z obiadowego brokuła z fasolą czerwoną  i chudą szynką drobiową w sosie jogurtowym;

Wybaczcie, że nie wkleiłam jeszcze żadnego zdjęcia, ale jakoś nie miałam okazji, żeby zrobić. Obiecuję poprawę.

Jutro niedziela (właściwie już dziś), także może będzie więcej czasu na ruch, bo dziś niestety to zaniedbałam.

Za to mam inną świetną wiadomość - udało nam się z dziewczynami reaktywować zespół i znów będziemy grać na ślubach  Jeśli są chętne w woj. zachodniopomorskim, to zapraszam serdecznie  Jak zrobimy nagrania i zdjęcia, to podrzucę Wam link do myspace.

A dziś koniec dobrego, trzeba iść spać.
Dobrej nocki Kochane 
  • blondyneczka.kama

    blondyneczka.kama

    12 czerwca 2011, 14:38

    nie powinnas się ważyć z dnia na dzień... waganigdy nie bedzie spadała co dziennie :) jak wskoczysz raz na tydzien na wagę zauważysz porzadny rezultat :)

  • 580Selene

    580Selene

    12 czerwca 2011, 00:47

    No mi jakiś czas temu stanęła na dłuższy czas i ani rusz, ni w góre ni w dół. Zrobiłam sobie detox i jakoś ruszyło z kopyta ; ) Może trzeba coś w menu zmienić ; ) Pozdrawiam i powodzenia ; )