Witajcie. ;)
Ja dziś tylko tak krótko, bo nie mam się czum chwalić. ;)
Wróciłam do Wrocławia. Zjadłam coś koło 900 kcal i jedyne co ćwiczyłam to podnoszenie na palcach na łyki 200 razy i chodziłam po schodach. Ale nie mam jakoś siły na ćwiczenia, bo uczyłam się. Jutro mam zaliczenie. Poza tym ma huśtawkę nastrojów. Chociaż z takim tempem to by powiedziała, ze to już chyba jakas karuzela, diabelski młyn... @ w końcu nadeszła i to dlatego. 3 tygodnie później, ale jest. W sumie nie dziwię się, po takiej zmianie jedzenia i tylu ćwiczeniach dobrze, ze jest. :)
Tylko mam ochotę o tej porze np. na tortille albo na pizzę, kebab i ciastko czekoladowe...
Lecę spać. Jutro obiecuję się poprawić i poćwiczyć.
Trzymam kciuki! :D
BlackCat25
3 stycznia 2013, 13:51Ja tez mam takie huśtawki nastrojów ://, eh.. kobiece dolegliwości ://. Powodzenia :))!!!
stoneczka
3 stycznia 2013, 11:28powodzenia i z ćwiczeniami i z zaliczeniem. ;)
spaula
3 stycznia 2013, 10:23Ja dziś zamierzam się zacząć uczyć do egzaminów - bo oszaleć można tak się rozleniwiłam ;D A Ty bierz dupcię i do ćwiczeń :* ( tylko ostrożnie przy @ )
MlodaMama2012
3 stycznia 2013, 07:25powodzenia na zaliczeniu!:)
zmotywowana123456789
2 stycznia 2013, 23:55Powodzenia ;)
Rakietka
2 stycznia 2013, 23:46Te kobiece humory wykańczają, wiem po sobie:) Powodzenia z zaliczeniami;)
fitgirll
2 stycznia 2013, 23:41Ja też muszę zawitać do Wrocławia. Znowu uczelnia - eh ! Mam nadzieje, że nie zjadłaś tych rzeczy które na końcu wymieniłaś :P
prostota
2 stycznia 2013, 23:38Jesz za mało, dlatego nie masz siły na ćwiczenia, jadłabyś niezdrowe rzeczy, masz huśtawkę nastroju i opóźniony okres. Koniecznie zacznij więcej jeść! Powodzenia na zaliczeniu :)
sasetkaa1
2 stycznia 2013, 23:35Powodzenia na zaliczeniu! Uda się!:)