Trzymajcie kciuki, jutro dzien wazenia. Jakos nie bardzo wydaje mi sie by mi chociaz troche ubylo, chociaz pare deka... Ale zobaczymy jutro! Trenning zrobiony, jutro musze isc jeszcze na silownie, motywacja jest. Dieta taka sobie, dziwne jakies te przepisy, cale szczescie ze uwielbiam gotowac. Staram sie miescic przynajmniej w podanej liczbie kalorii, ok. 1100-1300 kcal dziennie.
Jutro jem obiecanego kotleta schabowego na obiad, juz sie strasznie ciesze, dlatego wieczorem musze isc na przynajmniej 40 minut na bieznie.
A wiec do jutra po wazeniu!