Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I zaraz na poczatku - porazka


Ah!!!
I od rana wlasciwie obzarstwo:
S: Buffet za darmo - ze wszystkim co czlowiek tylko lubi na sniadanie: zjadlam 1 bulke z ziarnami, 1,5 kromki chleba, 1 jajko, 6 plasterkow sera zoltego, jajko z majonezem, ogorek, pomidor, maslo, duzo soku pomaranczowego- troche go rozrzedzilam woda, herbate.
II S: nie bylo, bo bylam jeszcze strasznie pelna po sniadaniu nrI
O: Burger rybny mojego meza: bulka do hamburgerow, ryba bez panierki, cebula, pomidor, salata, sos smietanowy z przyprawami. Pyszne to bylo, nawet bez panierki!
P: duzo herbaty z miodem i cytryna - jestem przeziebiona a ze w ciazy nie mozna za bardzo brac zadnych lekow: musze sie leczyc naturalnie. Syrop z cebuli, woda z sola do plukania gardla, inhalacje z sola i bardzo duzo herbaty z cytryna i miodem.
K: 2 kromki chleba z bialym serem, ogorek, pomidor, salata.

Zdjec oczywiscie zapomnialam zrobic, jutro juz sie troche ogarne i bedzie znowu poprawnie, z cwiczeniami i zdjeciami.

Co do cwiczen: mam tak potworne zakwasy po tych cwiczeniach dla ciezarnych, ze az niemozliwe!! Nie pomyslalabym ze te trzy miesiace tak mi w kosc daja! Dlatego dzisiaj tylko troche spaceru bylo a jutro robie znowu cwiczenia. Niby takie nic a daje w dupe...

Jutro jem juz rozwazniej, 5 malych posilkow, duzo herbaty i wody. I zdjecia powkladam!