No na moje nie szczescie, zjadlam wczoraj dwa wielkie kawalki kurczaka, ale z grila wiec sie pocieszam do tego pare frytek i pite co jest juz smutne.. Dziś mam nadzieje ze bedzie wileki ruch i nie zdąże nic zjesc.. oby! chodz od 17 do 5 rano kupa czasu ;/ poza tym pozytywnie :D w pracy, nawet spoko, chociaz juz za dlugo dobrze sie dzieje i cos mi sie zdaje ze ktos wybuchnie a to jest tragedia. No coz zawijam sie do roboty. |Pozdrawiam.