Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
babeczka:(


moja walka jest nieustanna, właśnie wyłączyłam piekarnik, obiecałam mamie i Młodej, że jutro będzie babka i teraz mam ją w głowie, siedzi sobie w piekarniku i czeka na jutro.

dziś na rowerze wytrzymałam całe 45 minut, normalnie dumna z siebie jestem, poza tym zjadłam dodatkowe 200 kcal w postaci herbatników, tak tak to potrafię, ale nie zamierzam się rozwodzić nad tym pół nocy, w końcu dodatkowe 200 kcal to nie 2000, a jutro cóż trzeba będzie walkę prowadzić jak codzień. a postanowiłam, że jutrzejszy dzień zacznę od roweru, jak nigdy, tylko będę musiała wstać o 6. 
  • megan1979

    megan1979

    20 lutego 2011, 08:55

    Dzielnoto trzymaj się i mocno trwaj w swoich postanowieniach :)