Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zamknięcie sezonu


Witajcie. Weekend minął pracująco.

Młoda została u dziadków a Pieroworodny pojechał z nami zamknąć sezon na Mazurach. Na szczescie pogoda dopisała. Było słonecznie i cicho więc jak na te pore roku idealnie.

Miałam pewne obawy żeby zabierać Pierworodnego na taką wyprawę (z antybiotykiem w torbie- podobno ma zapalenie ucha) ale zaryzykowałam. Pierwszego dnia było grabienie liści i ich palenie- proszę nie zgłaszać do Ochrony Środowiska. Mój M przeleciał jeszcze kosiarą i działeczka wyglądała bajecznie. JUż nie mogę doczekać sie wiosny żeby tam pojechać. Młody wylatał sie na dworze więc zajadał aż sie uszy trzęsły. Wieczorem padnięty usnął z prędkością światła. Rano zaczęło sie ogarnianie domku na zimę- delikatne sprzątanie, spuszczanie wody z rur itp. Caly proces zakończyliśmy wycieszką nad jezioro i wyjazdem o 14:00. Pieroworodny byl bardzo zadowolony z wyjazdu. W końcu mógł pobyc z Nami sam na sam bez Młodej. Poza tym fajnie wpłynęło to na relacje chłopaków. Mieli sporo męskiej roboty. A ja, no cóż obserwowałam ich cichaczaem i rosłam z dumy. Czy tęskniłam za Młodą- oczywiście. Strasznie mi jej brakowało ale dzieki temu wyjazdowi uzmysłowiłam sobie że już w przyszłym roku będe mogła tam trochę odpocząć bo dzieciaki bedą na tyle duże że zaczną się sobą zajmować.
Młoda bardzo dobrze zniosła pobyt u dziadków. Dziadkowie też  nie byli jakoś mocno zmęczeni.

Po obiadku u rodziców, Mój M zabrał Młodą i pojechali do teściowej. Pierowrodny nie chciał jechać bo mama nie jechala. Nie mam ochoty tam jeździć. Nie cierpię tego babsztyla i tyle. Ograniczam więc nasze kontakty do niezbędnego minimum.

Młody jeszcze dziś został w domu. Potrzymam go do środy. mamy wizytę u laryngologa więc niech ona zadecyduje. Najbardzej niepokojące jest to że zauważalnie gorzej słyszy. Lekarz mówi że to przez zatoki ale jakoś nie chce mi sie wierzyć.

  • Piegotka

    Piegotka

    28 października 2014, 10:14

    Dobra teściowa to skarb, szkoda że trafiła Ci się taka wybrakowana.... Najbardziej ucierpią na tym jak zawsze dzieciaki, bo wiadomo głupie nie są i widzą co się dzieje... Obyśmy kiedyś my były super teściówkami ;-) Tego sobie i Tobie życzę ;-D

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    27 października 2014, 13:18

    No to teraz byle znów do lata:)

    • ciezkacukierniczka

      ciezkacukierniczka

      27 października 2014, 13:29

      przyszły rok bedzie pracowity- startujemy z budową domu. Mam teraz zimę na zrobienie firanek do domku na Mazurach.