Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 15 i 16 za mną :))


Wczoraj cały dzień spędziłam w pracy, było dużo biegania i dużo pracy, ale dałam radę

Śniadanie: płatki fitness z mlekiem

II śniadanie: jabułko

Obiado-kolacja: sałatka z papryką,ogórkiem, pomidora i szczypiorkiem + dwie kanapki z chleba żytniego

---

Dzisiejszy dzień spędzam w domu,bo mam wolne, nie ma to jak pospać do 11

Śniadanie: bułeczka z ziarnami z twarożkiem grani oraz świezym ogórkiem + kawa zbożowa Inka z błonnikiem

II Śniadanie: kawałek drożdżówki z jagodami

Obiad: ryż brązowy z kawałkami kurczaka i groszkiem + szklanka wody niegazowanej

Podwieczorek: Grejfrut

Kolacja: bułeczka z ziarnami z dżemem niskosłodzonym + zielona herbata

Dziś jeszcze czeka mnie skalpel z Ewą Ch. i kręcenie 'morderczym' hula hop

A pod prysznicem: masaż bańką chińską

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43
44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57
58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70
71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82
83 84 85 86 87 88 89 90
Jak przetrwam do 90 dnia to wstawie fotki
  • Seeley

    Seeley

    17 stycznia 2013, 15:10

    Ja teraz wariuje bez aktywności na dworze i codziennie robię skalpel by chodzić trochę sobie zrekompensować. Żałuje tylko, że póki co nie ma żadnych efektów :( A hula hop to przyjemność :)

  • pitroczna

    pitroczna

    17 stycznia 2013, 10:34

    tez zaczynam krecic hula.hopem, rzeczywiscie to mordercze :D

  • Lexis.

    Lexis.

    16 stycznia 2013, 19:17

    Pospałabym do 11, a nie do 6 Zazdroszczę ; ) + Smaczne jedzonko ; ))