Dziś mój mąż powiedział, że mam ciało dziewiętnastolatki Ucałowałam go namiętnie, bo wniosek jest tylko jeden : dawno nie widział jak wygląda ciało 19-latki. Mało tego! Nie ma również odniesienia do 25-latki ponieważ zauważyłby miażdżącą mnie różnicę Ech! Kocham Go. Oby jak najdłużej patrzył na mnie przez różowe okulary
... a wracając do "ciał" swego czasu moim ulubionym dowcipem było : "Mam ciało osiemnastolatki ... trzymam je w tapczanie"
Dietowo ok, sportowo również. Za tydzień wyjeżdżam na 8 dni nad morze. Przedłużam sobie nieco długi weekend. W jednej pracy wzięłam wolne z tytułu opieki nad dzieckiem, w drugiej w tym tygodniu zamierzam nadpracować trochę godzin. Tak więc do czasu wyjazdu trochę się wyeksploatuję, ale myślę, że cel jest zacny
Poproszę wszystkich o jedną Zdrowaśkę dziennie by dopisała wtedy pogoda.
Spychala1953
5 maja 2012, 22:47Fajny ten Twój mąż. My chyba patrzymy na siebie zbyt krytycznie, ale taka baksa natura. Przynajmniej coś się dzieje. Buziaczki
mamaDamianka
26 kwietnia 2012, 20:48Super,że mąż tak patrzy,mój też czasem powie cos miłego hi hi.no to trzymam kciuki z a ta pogodę ,aby słoneczko Wam świeciło:)
Karampuk
22 kwietnia 2012, 16:59jest jakis długi weekend w najblizszym czasie ?? niecierpie początku maja, zostały 3 dni robocze a trzeba zrobic tyle samo co w 5 wrrrr
olimpia77olimpia
22 kwietnia 2012, 13:29będzie pogoda :) zazdroszczę wyjazdu :)