Wczoraj do południa byłam szczęśliwa i pewna, że wszystko mam załatwione co i gdzie trzeba jednak po spotkaniu w celu wynajmu nowego obiektu na mój salon wszystko runęło i padło. Zostałam z niczym a czas się kończy brak lokalu równa się brak finansów a barak finansów równa się bieda i co najgorsze szamanie ziemniaków hahahaha nie no oczywiście żart, ale stracę klientki i możliwość dalszego rozwoju, bo ludzie są okropni