Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
miesiąc


Minął miesiąc od smierci synka. Na początku mysleliśmy że damy Mu na imię Piotr. Mieliśmy tak niewiele czasu by się zastanowić. Ostatecznie mąż poprosił by został Tymoteusz, chciał dać tak na imię już poprzednio cztery lata temu jak urodził się pierwszy synek. Przez ten czas przytyłam ponad 3 kg, ciągle zajadam stres. Postanowiłam, że od dzisiaj zastosuję post Daniela zgodnie z dietą Dąbrowskiej. wczesniej udałam się do Vimedu i zrobiłam test na nietolerancje pokarmowe i okazuje sie że niewiele mogę warzyw jeść. Jakoś dam radę zobaczę ile dni wytrzymam. Dziś waga 75,7.