Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwszy dzien pokuty


Pokuta Tybetańska

Czyli “głodówka” oczyszczająca

- składniki: 3 marchewki, 2 pietruszki, 3 cebule, por, seler, oddzielnie 1 kg ziemniaków, estragon i tymianek do smaku, zero soli (!!!)

- sposób wykonania: umyte, obrane warzywa gotować z ziołami w 1,5l wody, pod przykryciem, do miękkości; oddzielnie gotować ziemniaki w 1l wody na małym ogniu . Wywary połączyć.

- stosowanie: wywar przygotowujemy każdego dnia na nowo (ew. wieczorem na następny dzień). Pijemy tylko to (można podgrzewać, byle nie w mikrofali) i wodę bez ograniczeń. Stosować 3-5 dni na wiosnę lub na jesieni, w żadnym wypadku zimą, najlepiej pod okiem lekarza

- zalecenia własne: to prawdziwa pokuta. Ciężko przetrwać pierwszy dzień, a drugiego marzymy o głodówce zupełnej , tzn. na samej wodzie. Polecam, by wytrwać chociaż trzy dni, pomimo mogącego pojawić się bólu głowy (dokuczliwość zależy od stopnia wewnętrznego zatrucia). Wspaniale oczyszcza organizm na wielu płaszczyznach, wzmacnia wolę i kształtuje talię. Dodatkową pokutę stanowi odmówienie sobie zjedzenia tych warzyw. Wychodzimy z pokuty tyle samo dni, ile stosowaliśmy ją – jedząc same gotowane warzywa i pijąc soki owocowo-warzywne

Pierwszy dzień pokuty za mną spadek spektakularny z 74,9 na 73,3. Przede wszystkim zalezy mi na oczyszczeniu organizmu ze złogów. Dam radę

  • Arnodike

    Arnodike

    8 kwietnia 2011, 11:02

    kiedyś stosowałam ten pierwszy wywar. W wersji z jarzynami nazywa się on zupą Hipokratesa, kolokwialnie zwana "antysklerotyczną". Doskonały diuretyk. Pomysł wart rozważenia.