Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niebo gwiaździste nade mną


Ostatnio często się budzę w nocy i wtedy zdarza mi sie przeglądać Wasze pamiętniki. Dzisiejsza noc byla wyjątkowa niebo gwieździste jak w sierpniu. W sypialni nad łożkiem mam okna połaciowe przez które z córcią często oglądamy niebo zasypiając. I dzisiaj w nocy leżałam i wyobrażałam sobie że jest lato i że za oknem słychać świerszcze. I błogo mi sie zrobilo na sercu. W ciagu dnia nie mam czasu  żeby wejść do internetu bo mój synek jest coraz bardziej absorbujący a w wolnych chwilach zaczynam powtarzać kodeksy na aplikację radcowską. Jakoś tak przepływa mi dzień za dniem nawet nie wiem kiedy. Z mężem ustaliliśmy że od kwietnia odstawiam małego od piersi i wtedy będę mogła się skutecznie poodchudzać. A propos walentynek od męża dostalam piękne XIX wieczne biskwitowe figurki z manufaktury Grafenthal w Polsce niedocenianej a na Zachodzie cieszącej się duzym powodzeniem. Stoją na parapecie w jadalni i wyglądają super. A od dziesiaj ograniczam sie z jedzeniem a jak bedzie w praktyce zobaczymy....
  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    23 lutego 2008, 13:46

    ależ masz pięknie z tymi oknami...

  • Survine

    Survine

    15 lutego 2008, 22:50

    Lato, lato.. jak ja sie nie mogę doczekać.. Fajnie, że dostałaś taki wyjatkowy prezent bo moja walentynka była internetowa tzn. nie taka jaką bym chciała dostac;)

  • Eleyna

    Eleyna

    15 lutego 2008, 12:49

    ...w postaci pozdrowionek...oj tak tez juz bym chciala lata, moze byc nawet wiosna, byle sloneczko zawita na dluzej, a nie na chwil pare.