Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 43 - 10.12.2012 Poniedziałek


Hej
Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych ale tylko pod względem chudnięcia.
W kwestiach życiowych jest do kitu - miałam dzisiaj kolejny test kompetencji.
Dochodzę do wniosku, że coś jest nie tak z tym światem, ten dzisiejszy test to po prostu jakaś ciężka porażka, chyba sobie daruje szukanie pracy w instytucji państwowej, a jakby tego było mało zadzwonili z innego urzędu, że też się nie dostałam. Ale to nic i tak znajdę jakąś fajną pracę i schudnę.
Jak wróciłam do domu to się zważyłam, tak orientacyjnie, nie byłam na czczo ani nic i co waga pokazała 96,2 czyli jest mniej, zobaczymy czy jutro będzie to samo czy to był tylko mały wybryk natury.

Menu
Owsianka (mleko, płatki owsiane, otręby, siemię lniane, orzechy, mus jabłkowy, cynamon)
Dwa banany
Kasza jęczmienna z mozzarellą, cukinią
Mandarynka

Podsumowanie ok 1600 kcal
Jest dobrze!
Lecę ćwiczyć na rowerze.Pojeżdżę sobie godzinkę!



  • Kaloszekk

    Kaloszekk

    10 grudnia 2012, 20:46

    hmmm menu pyszne mi by tez spasilo. A o prace sie nie martw, na kazdego przyjdzie pora. Buziaki