Witam
Nie było mnie przez prawie trzy tygodnie ale byłam bardzo zajęta, przygotowywałam się do rekrutacji, czas wyjęty z życiorysu ale było warto - DOSTAŁAM PRACĘ!!!!!
Tak udało się i cieszę się bardzo, chociaż ciągle jestem w stresie bo wiecie, zawsze jak wydarzy się coś dobrego to dzieje się za chwilę coś złego no ale nie ma sensu się nad tym dłużej zastanawiać.
Jeżeli chodzi o odchudzanie, no cóż myślałam, że radzę sobie z zajadaniem stresu okazało się, że jednak nie. Fakty są takie, że się nie poddaję. Zakupiłam wagę kuchenną i będę ważyć wszystko co jem, bo niestety jem za dużo, wydaje mi się, że mam mało na talerzu ale potem okazuje się, że jest za dużo. Więc postanowiłam podejść do tego racjonalnie, ważyć, mierzyć i się pilnować. Ze słodyczami też poległam chociaż wyciągnęłam pewna lekcję a mianowicie, że da się żyć bez słodyczy już samo ograniczenie dużo daj, bo człowiek nie ma na nie takiej ochoty, już tak nie ciągnie a wystarczy odstawić przynajmniej na 10 dni słodycze całkowicie i powiem wam, że po takich 10 dniach cola okazuje się za słodka do tego stopnia, że mdli człowieka po jednej szklance.
Mam w planach siłownię ale nie wiem kiedy mi się uda, bo mam siłownię pod nosem ale karnet jest bardzo drogi ok 200 zł ale może jak dobrze pójdzie załatwię sobie kartę multisportu za 110 zł i to już robi różnicę, no ale nie wiem jeszcze jak to wyjdzie.
Z innych rzeczy nic mi nie przychodzi do głowy z wyjątkiem tego, że byłam dziś w pepco i kupiłam sobie majtki w rozmiarze xl, przyszłam do domu odcięłam metkę i okazały się za małe bo jak majtki w rozmiarze xl mogą pasować na d..pe w rozmiarze 5xl. To się nazywa zaćmienie umysłu, chyba nie widzę siebie taką jaką jestem naprawdę patrzę w lustro i widzę coś innego niż jest w rzeczywistości.
To było by na tyle bezsensownych wynurzeń.
Miłego dnia
fitnessmania
2 kwietnia 2017, 12:00Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
Dytusia
27 lutego 2016, 23:11U mnie waga jest w codziennym użyciu już nawet nie chowam jej do szafki tylko stoi sobie na blacie kuchennym i czeka;) ja sprzedawałam ubrania i wiem że nie raz s jest większa od 3xl ;) nie wiadomo od czego to zależy;)
angelisia69
27 lutego 2016, 14:38oj waga swietna rzecz,ja codzien uzywam bo lyzka lyzce nierowna i mozna przesadzic w jedna jak i w 2 strone,ale pozniej przy takim codziennym wazeniu uczysz sie juz sama porcji i waga ci nie bedzie potrzebna bo bedziesz ja miala w oczach.Wspolczuje psikusa z majtasami,ale wiesz sama ze na to pracowalas :(