Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ostatni dzien


...mojej fizyczno-dietetycznej katorgi ;) oficjalne wazenie jutro ale znowu jest mnie mniej o 'przynajmiej' 2 kilo :D

Przede mna stabilizacja tego co jest. Slimakowi zostal jeszcze jeden kilogram, ale licze na to ze zgubi sie sam z siebie po drodze (w koncu jeszcze troche pobede ponizej progu kalorycznego). A jesli sie nie zgubi to ja sie go pozbede we wrzesniu :)

A teraz potrzebuje madrych z doswiadczenia plynacych rad
Chcac ustabilizowac wage robilabym to przez zwiekszanie ilosci dostarczanych kalori po 200 tygodniowo. Tak by bylo gdybym byla na samej diecie, ale teraz mam dylemat. W jakich proporcjach zaczac obnizac ruch i zwiekszac kalorie? Moze pozostac przy codziennym basenie i stopniowo co tydzien odcinac po jednym dniu?
  • laluna33

    laluna33

    6 sierpnia 2007, 07:04

    nasze spotkanie jest otwarte,im wiecej nas tym lepiej i weselej...

  • kitek96

    kitek96

    5 sierpnia 2007, 10:31

    Dzięki za miły komentarz! Wrócę tu jeszcze, bo bardzo mnie interesuje temat "stabilizacja wagi", na razie nie mam za bardzo czasu na wczytywanie się. Pozdrawiam!

  • bojza

    bojza

    5 sierpnia 2007, 09:34

    ale przeczytałam cały twój pamiętnik i jestem zachwycona i pełna podziwu dla ciebie!!!Miłej niedzielki!!!

  • magistrantka

    magistrantka

    5 sierpnia 2007, 00:47

    Dzieki za odwiedziny. Gratuluje :) Przeszlad dluga droge, dobrze ze do Ciebie trafilam akurat w momencie malego kryzysu:) Co do stabilizacji wagi, to wg mojego poradnika odchudzania, wyglada na to ze organizm sam sie stabilizuje kiedy i tak jestes na diecie. Czyli, ze te nastepne 2 tygodnie, jak bedziesz na diecie, to juz nie powinnas chudnac a trzymac wage a potem stopniowo wracac, ale pamietajaz o zasadach zdrowego odzywiania. :)

  • najukochansza

    najukochansza

    4 sierpnia 2007, 22:39

    moze o 100 kcal tygodniowo wiecej, albo nawet 50 kcal. tak z 3 miesiace stabilizacji i dochodzenia przynajmniej tak mi sie wydaje!

  • Pigletek

    Pigletek

    4 sierpnia 2007, 21:40

    Cel można praktycznie uznać za osiągnięty. Eh,. też tak chcę :)

  • patrycja1975

    patrycja1975

    4 sierpnia 2007, 20:57

    JA od dziś zaczęłam, ale wiem jaka to radość być o tyle lżejszą (28 kg już raz było za mną) Gratulacje i trzymaj wagę jak najdłużej :))) Pozdrawiam :)))

  • Ambitna23

    Ambitna23

    4 sierpnia 2007, 20:17

    czy ty schudlas te 30 kg w tylko 3 miesiace!!!!!! matko boska zdradz sekret bo daze do zrzucenia 20 w 2.5 miesiaca!!!! gratulacje wielkie

  • WooHoo

    WooHoo

    4 sierpnia 2007, 10:27

    jak sie dowiesz kochana co i jak z tą dieta stabilizującą (stabilizacyjną??) to daj mi znać :D u mnie znowu zaczyna się stara dobra emżetka (mniej żreć) - stabilizacja wagi zakończyła się jej wzrostem. Znacznym :] buuuuuuuuzia

  • kobieta1984

    kobieta1984

    4 sierpnia 2007, 00:05

    :)

  • Goldies

    Goldies

    3 sierpnia 2007, 19:33

    Dziekuje choc troszke mialam nadzieje ze troszke wiecej kg spadnie ale to i tak jest dobrze nie poddaje sie:) Widze ze Tobie tez swietnie idzie:) pozdrowki

  • alicjamt

    alicjamt

    3 sierpnia 2007, 18:12

    Gratuluje sukcesu!! Moze lepiej sie wybierz do dietetyczki? Chyba ona najlepiej doradzi, ja bym nie eksperymentowala za duzo:-))

  • Zawiedziona22

    Zawiedziona22

    3 sierpnia 2007, 16:36

    moje gratulacje :) gratuluję Ci charatkeru silnej woli samodyscypliny udało Ci się :))))

  • niki180

    niki180

    3 sierpnia 2007, 16:08

    Dzięki za wpisik. Ja prawie nic nie jem więc chciałam coś dodać sobie do diety, ale chyba jednak nie dam rady. Pozdrowionka!!!

  • wodzirejka

    wodzirejka

    3 sierpnia 2007, 13:37

    nie wiem ile do tej pory spożywałaś kalorii dziennie, ale bardzo powoli trzeba zwiększać dawkę, tak pisała dietetyczka karolina z Vitalii, może miesięcznie o 100... pozdrawiam !!!

  • jolunia69

    jolunia69

    3 sierpnia 2007, 11:55

    dziękuję, bardzo Cię podziwiam za upór-kilogramy znikamy w mig,musiałas być szczęsliwa-ja w 3,5 mies tylko 10, 5 kg ale bez ćwiczeń więc-zycie mnie spala:)papapaa

  • Yoasia82

    Yoasia82

    3 sierpnia 2007, 10:45

    a ja to chcę Ci pogratulować sukcesu, bo baaardzo duuużo osiągnęłaś i z takim racjonalnym podejściem do wszystkiego napewno uda Ci się utrzymać wagę :-) Powodzenia!

  • ako5

    ako5

    3 sierpnia 2007, 10:26

    Mysle ,ze własnia ta stabilizacja jest najtrudniejsza:))) kazdy organizm jest inny i inaczej to wyglada...Według mnie najlepsza jest metoda, zmniejszania po trochu...na pewno musi byc to długi proces...Mam nadzieje ,ze Ci sie uda. pozdrawiam Ala

  • ako5

    ako5

    3 sierpnia 2007, 10:26

    Mysle ,ze własnia ta stabilizacja jest najtrudniejsza:))) kazdy organizm jest inny i inaczej to wyglada...Według mnie najlepsza jest metoda, zmniejszania po trochu...na pewno musi byc to długi proces...Mam nadzieje ,ze Ci sie uda. pozdrawiam Ala

  • laluna33

    laluna33

    3 sierpnia 2007, 09:28

    nie było łatwo ale warto....gratulacje....jesteś nieoceniona...musze brać z Ciebie przykład....co do utrzymania to nie mam takich rad ,ja raz jem za chwile się pilnuje i tak w kółko....w koncu bedę na Vitalii do konca zycia....hihihi,ale nie opuszczasz nas?????