Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dla zdrowotnosci, zapachu pieknego


i humoru dobrego laluny przepis
przeze mnie praktykowany
i rumem udoskonalony

Swiezo starty korzen imbiru (sredni, caly) zalewamy goraca woda (3/4-1 litr - w zaleznosci od tego jak bardzo rozgrzewajacy ma byc napoj) . Dodajemy sok z jednej cytryny i doprawiamy miodem. Zeby nacieszyc i oko dorzucam kilka plasterkow cytryny i pomaranczy, a zeby nie tracic temperatury dzbanek stawiam na podgrzewaczu (tu uwaga, im dluzej trzymacie tym imbir wiecej ognia oddaje).

Jak sie okazalo napoj dodatkowo na swojej mocy zyskuje wraz z dolanym rumem ;D  Tyle ze miod w tym zestawie wole wtedy zastepowac zwyklym cukrem. Na zdrowie :)
  • wiktor217

    wiktor217

    22 września 2007, 11:47

    bardzo mi pomogłas naprawde wielkie dzięki :D nie poddam się a i podziwiam Cię, że zrzuciłas już tyle kg i jeszcze trzymasz się ;) BRAWO, mam małe pytanko ^^ bo widzę, że znasz się na tym, a mianowicie, skoro mam spore 'fałdki' tłuszczu na brzuchu to jak bede stosował ćwiczenia i dietę, to nie będę miał zwisającej skóry? (mam 15 lat więc coś tam słyszałem, że wtedy najłatwiej schudnąć...) z góry dzięki za odpowiedź

  • aganarczu

    aganarczu

    22 września 2007, 11:31

    ramiona musza przebiegac wzdluz ud i trzymasz motylka mocno udami nie powinien wypada. Z drugiej strony, co tam, nie robisz cwiczenia na pokaz tylko dla siebie i jak przytrzymasz urzadzenie reka to tez nic si eprzeciez wielkiego nie wydarzy. Ja mialam kiedys i znowu sie zastanawiam nad zakupem ale tu cena jest niebotycznie wysoka i chyba bede prosic siostre o przesylke.

  • aganarczu

    aganarczu

    22 września 2007, 10:46

    czytalam u Danusi1975, ze pytasz o motylka - powiem prosto laczem przy cipce oczywiscie nie moze sie opierac. Poza tym zrob tak zebys samymi udami trzymala a nie pomagala sobie reka. Kurcze, ale skaplikowalam.

  • laluna33

    laluna33

    22 września 2007, 09:51

    z lunką już byłam,słoneczko świeci a ja sie budzę...

  • brunet

    brunet

    22 września 2007, 09:33

    Hehe, sprawdze i pewnie dorzuce tam jeszcze kilka gozdzikow. Pzdr. ps. aspiryny jak normalny czlowiek nie lykasz? ;)

  • brunet

    brunet

    22 września 2007, 08:29

    Brzmi calkiem apetycznie. Jak sie dzis czujesz? Pzdr.

  • ananies

    ananies

    22 września 2007, 05:40

    lubię też rozgrzewajace nalewki. Cóż z tego, jako matka karmiąca na czas jakiś jeszcze muszę o nich zapomnieć, znaczy nalewkach. ;) Ale przepis skopiuje i zachowam na później. :)

  • inianas

    inianas

    22 września 2007, 00:38

    brzmi nieźle. Kiedys coś podobnego zpreparowal mi mój facet. Zaraz spisze sobie przepis,a co do czekolady(masz rację) tylko się bez sensu przed sama soba tlumaczę-od teraz zaczynam się dobrze zachowywać i nie oszukiwać tu nikogo!

  • MachalaB

    MachalaB

    21 września 2007, 22:37

    fajnie, że zajrzałam:) Lubie takie przepisy, które są wypróbowane. Fakt, że nie wszystkim smakuje to samo, ale spróbować warto:)Miodu nie lubię, ale myslę że wśród tych innych pyszności to go nawet nie czuć:)Pozdrawiam!

  • najukochansza

    najukochansza

    21 września 2007, 22:25

    mam nadzieje,ze ten weekend bedzie dietkoy u mnie, jak na razie obzeralam sie przez caly tydzien i mam okropny brzuch :( ale bedzie lepiej, nie inaczej :) pozdrawiam i udanego weekendu!

  • laluna33

    laluna33

    21 września 2007, 22:10

    jakbyś mieszkała bliżej to już bym u Ciebie była...:))))

  • laluna33

    laluna33

    21 września 2007, 22:09

    po takiej nalewce nie wyzdrowieje to ja już nie wiem...nieźle to sobie wykombinowałaś,ja na to nie wpadłam,ale trzeba skosztować bo ślinka mi poleciała....

  • aganarczu

    aganarczu

    21 września 2007, 22:01

    dziekuje za szczegoly. Mieszkalam na Przymorzu. Gdansk - miejsce gdzie mieszkalam 29lat!!!

  • aganarczu

    aganarczu

    21 września 2007, 20:37

    Z zakupem swiezego korzenia imbiru problemu nie bedzie bo nawet w sklepie po sasiedzku jest. Miod przywiozlam z Polski. Tylko nie napisalas ile tej wody wlac - bo dzbanki sa rozne. Pozdrawiam.

  • mimlus

    mimlus

    21 września 2007, 19:21

    Czuję, że jutro mam tzw dzień kuchenny!:)

  • Jewik

    Jewik

    21 września 2007, 18:52

    Rzeszów to jest takie ciut większe zadupie wojewódzkie. Na ryneczkach jakbym spytała o imbir to by się wszystkie babcie w chustkach poprzewracały ze zdziwienia. Ostatnia nadzieja w marketach. Nie wiem czy mają imbir, bo do tej pory świeżego nie kupowałam. Ale taki w torebce mam i owszem, więc po kinie będę testować :-) Buziak

  • mimlus

    mimlus

    21 września 2007, 18:36

    To taki specjał w ramach jakiejś kuracji, czy tylko dla poprawienia nastroju? Wnioskuję, że podgrzany imbir, w szczególności z rumem rozgrzewa pieruńsko? Pozdrawiam serdecznie :)

  • Jewik

    Jewik

    21 września 2007, 18:22

    Zwłaszcza, że z wakacji przywiozłam sobie dwa literki rumu kanaryjskiego z miodem. Jak się dowlokę na zakupy jutro to poszukam korzenia imbiru, co może nie być takie prościutkie. A może być sproszkowany imbir?

  • dropsyowocowe

    dropsyowocowe

    21 września 2007, 17:43

    Ty to zawsze cos wymyslisz :)) Zdrowiej!!!