Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Coffee Break


Spalam jak dziecko calkowicie 'wylaczona' (a moze tak mocno zaabsorbowana tym co sie snilo...). Budzika nie slyszalam. Obudzil mnie dopiero telefon z subtelnym pytaniem 'Gdzie jestes?'  Rowerku nie bylo, sniadania nie bylo, kawa pierwsza dopiero teraz... Dobrze ze to juz czwartek. Aha. Zainwestowalam w siebie a raczej w popoludniowa kawe i zakupilam nowy bandaz ;))
  • mnna

    mnna

    9 listopada 2007, 07:52

    Miłego, dobrego ...

  • danuta1975

    danuta1975

    9 listopada 2007, 07:30

    Kukuryyyyyyyyyyyyyyyyyyyykuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!Czy kogucik pomógł wstaniu czy znów zaspaliśmy????.....

  • denzel

    denzel

    9 listopada 2007, 00:17

    cos długa ta kawa;)) albo rozwijanie bandazu trwa tak dlugo:)

  • Ramazotka

    Ramazotka

    8 listopada 2007, 22:08

    jest się czasem dobrze wyspać!:)korzystaj puki mozesz!pozdrawiam!

  • Survine

    Survine

    8 listopada 2007, 22:00

    czy to ten listopad na nas tak dziala? Ja zupelnie najlepiej nie wstawałabym z łożka;) Ale kawa jest dobra.. w każdej przerwie:) Pozdrowienia!

  • otulona

    otulona

    8 listopada 2007, 21:56

    chciałam zapytać. Czy masz je w brzuchu dziś? I czy on się wpija w uda (lub kolana?), gdzie kupiłaś, bo ja myślę o motylku poważnie...

  • Milena1234

    Milena1234

    8 listopada 2007, 18:24

    czyli tak dobrze ci się spało, hm a ta osoba z tym subtelnym pytaniem hm któż to taki...mnie kawa stawia na nogi i to szybko - pozdrawiam cie

  • Kometka81

    Kometka81

    8 listopada 2007, 16:57

    Jak ja uwielbiam, gdy ktoś subtelnym głosem mnie budzi :))) Mam nadzieje, że kawa udana...i nadal masz zdanie, ze lekarz to też człowiek ;) Pozdrawiam

  • MachalaB

    MachalaB

    8 listopada 2007, 16:28

    Czyżby w kąt poszedł? Ja jakoś nie mogę tym ćwiczyć...no siły nie mam i strasznie w nogi mi sie to wpija...jak ty dawałaś radę wyciskać kilka setek???

  • danuta1975

    danuta1975

    8 listopada 2007, 16:17

    JESTEM!!!! oj spioszku tak to jest jak juz Cie kawką nie budzę...Jutro narobie tyle krzyku ło ho ho... jak oczywiście meza w domku rano nie bedzie..bo inaczej szlaban na Vitalię...Buziaczki Majeczko...

  • denzel

    denzel

    8 listopada 2007, 15:11

    no to dobrze ze zyjesz:) nie nie dadza bo tesknia ;) no tak to rzeczywiscie smutny life:P

  • otulona

    otulona

    8 listopada 2007, 15:05

    A sukienkę sexy na kawkę? A no to dobrze, że na 3 dni jedziecie, bo się martwiłam, że nie zdążycie:)) Pozdrowienia terapeutko!

  • Donnka

    Donnka

    8 listopada 2007, 14:58

    Dzieki za odwiedzinki i rady.Lubie do Ciebie pozagladac i popodziwiac Twoje wyczyny rowerkowe.Jestes mloda osoba a masz takie przemyslenia dojrzale, ze chetnie z nich czerpie.Gralas w siatke ligowo /nieskromnie zapytam/?? Papa

  • kilarka2

    kilarka2

    8 listopada 2007, 14:30

    liczę na to, że jak już gips ściągną, to nocki będą lżejsze :) :*

  • kilarka2

    kilarka2

    8 listopada 2007, 14:00

    ja bym Ci musiała teraz miauczeć praktycznie co noc :) udanej randki :D czekamy na relację :*

  • satyna

    satyna

    8 listopada 2007, 13:46

    zapomniałabym - ozdrowienia łapki życzę!

  • satyna

    satyna

    8 listopada 2007, 13:39

    a co Ci się śniło, że Cię tak mocno zaabsorbowało? Ja dzisiaj miałam symboliczny sen, bo o tym, że mi czyjaś waliza przytrzasnęła sukienkę z okresu młodości. Tej konkretnej sukienki nigdy nie lubiłam, ale walizą pierdut o jezdnię zrobiłam, że aż w drzazgi się rozsypała. Chyba powinnam następny kontrakt wziąć w mieście, w którym mieszkam... Pozdrowienia!