Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ironia losu


Bylam przekonana ze pozbede sie dzis (tzn. wyniose z domu) czesc jedzenia. Zamist tego wrocilam z foremka pasztetu z suszonych grzybow. Hehhh, pysznosci!
  • mari

    mari

    27 grudnia 2008, 12:25

    świetne efekty, widzę, że jesteś już w fazie stabilizacji, powodzenia

  • ToJaMajka

    ToJaMajka

    27 grudnia 2008, 06:56

    ochoty. Już znalazłam parę przepisów a może masz wypróbowany? Chyba zrobię na sylwestra.

  • WooHoo

    WooHoo

    27 grudnia 2008, 03:07

    ...ok :) za miesiąc...? :D... PS. Dopiero zauważyłam Twojego mailika...święta były smutne i radosne zarazem. Jekoś źle i niewygodnie mi teraz na ziemi... buuuu :*

  • asyku

    asyku

    26 grudnia 2008, 22:02

    zalałam go ziółkami!!:)dobranoc pchły na noc!!:))<img src=http://pu.i.wp.pl/?k=NTY3NTk4MzYsODMyNjQw&f=_2_.gif>

  • kilarka2

    kilarka2

    26 grudnia 2008, 21:42

    puszka ostatnio nigdy nie jest zapełniona po brzegi ;)

  • asyku

    asyku

    26 grudnia 2008, 20:53

    sałatkę,boczek pieczony,rybę po grecku,sernik pod kokosową pierzynką,metrowiec(też ciasto),galaretkę z kurczaka.....wystarczy bo mi burczy w brzucholu!!:)

  • asyku

    asyku

    26 grudnia 2008, 20:41

    Ja już niczego nie chcę!!!!:))

  • kilarka2

    kilarka2

    26 grudnia 2008, 20:30

    dlatego ja siedziałam dziś w domu i wyjadałam swoje zapasy - obawiam się, że Madzia jutro wieczorem dowiezie kolejne ;)

  • vitaja

    vitaja

    26 grudnia 2008, 20:28

    te slowa ,,KTO CHCE SZUKA SPOSOBU, kto nie chce szuka powodu'' sama to wymyslilas? super. Pozdraiwam i zycze wszyzstkiego najlepszego:)

  • asyku

    asyku

    26 grudnia 2008, 20:24

    Kochana ja wczoraj z taką wałówką od mamy wróciłam ,że obiadu dzisiaj nie robiłam ...ale jak tu odmówić???no jak???pozdrawiam!!<img src=http://pu.i.wp.pl/?k=NTY3NTk4MzYsODMyNjQw&f=pu.i.wp_18_.gif>

  • WooHoo

    WooHoo

    26 grudnia 2008, 20:24

    Tak bywa czasami... :) ależ Ci tego pasztetu zazdroszczę... :D