Zaczynam oczywiście z Wami, bo walkę zaczęłam już baaaardzo dawno. Był czas że ważyłam prawie 80 kg, jest o wiele lepiej, ale jakoś ciężej mi idzie. Spadłam do wagi obecnej dzięki temu, że w porę zdiagnozowano u mnie problem z tarczycą, leczenie, dieta MŻ i ruch dało taki właśnie efekt. Ale chciałabym zrzucić jeszcze ok.7 kg, a jest bardzo trudno. Mam nadzieję że w "grupie" jakoś mi się to uda. W "kupie" raźniej .
W chwili obecnej nie jestem na jakiejś specjalnej diecie, stosuję się do zasady MŻ, chodzę dużo pieszo, jeżdżę na nartach, chodzę na steperze w domu, jeżdżę rowerem w okresie sprzyjającym, masuję się bańkami chińskimi i zażywam tabletki Hydromin na pozbycie się wody, bo przez tarczycę mam jej zatrzymanie i puchnę. W sumie to tyle. Niby robię dużo, ale wsparcie i rozmowa będą jak najbardziej mile widziane ;). Pozdrawiam wszystkie Vitalijki :)
dragon95529
24 lutego 2013, 17:32Powodzenia i przystąpić do realizacji jak by powiedziała moja była trenerka od siatkówki...
Kameleona
24 lutego 2013, 16:35Ty jesteś dużo bardziej do przodu, zazdroszczę i będę gonić:)
Ishita17
24 lutego 2013, 12:00napewno się uda ;))
Coffee1976
24 lutego 2013, 11:58Hej! Długo, ale z przerwami, czasami zamieniam na AqaFemin, no i codziennie hormon tarczycy (Letrox), bez tego bym nie żyła ;)
Behemotkot
24 lutego 2013, 11:58Powodzenia w takim razie. Na pewno się uda:)