Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 dzień :)

Dzień dobry, cześć i czołem ! Jest poniedziałek, ale jego lepsza część, bo już w domku! Nie cierpię poniedziałków, choć ten dzisiejszy nie był najgorszy, miałyśmy po pracy jeszcze szkolenie BHP i kobitka sprytnie wyrobiła się w pół godz. Zjadłam przyzwoicie, tzn. nie za wiele ale głodna nie jestem. Zaraz wskakuję na steperek, muszę poszukać jakąś fajną muzykę w internecie, bo do rytmu lepiej się tupta, potem brzuszki i masaż bańką po prysznicu....iiii..... dzień poleciał.....A! zapomniałam dodać że pitraszę w między czasie zupkę na jutro (reszta rodzinki nie jest na diecie), obowiązek obowiązkiem jest. Buziakuję!!!!

 
  • dragon95529

    dragon95529

    25 lutego 2013, 18:47

    tez go nie lubię... koniec błogiego lenistwa i czas obowiązków zawodowych...ja niestety nie muszę pitrasić dla rodzinki ale za to oni dobijają mnie swoim obiadem;( Pozdrawiam

  • grubas002

    grubas002

    25 lutego 2013, 18:01

    tez nie lubie poniedziałków :c