Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cześć słoneczka :)

Dziś "leniwa" niedziela. Po zrobieniu i zjedzeniu obiadu-sjesta. Siedzę pod kocykiem i zaglądam do Was. Nic mi się nie chce, jakiś leń mnie dopadł, ale czasami tak mam, zwłaszcza w niedzielę, przed kolejnym tygodniem. Pofolgowałam sobie też z jedzeniem, rosół+mały kotlet z piersi kurczaka (niestety w bułce tartej i smażony na oleju), ogórek konserwowy, buraczki, 1 ziemniak. Już 2 godziny po, obiedzie a ja czuję się jak balon, chyba żołądek mi się skurczył. Dobrze że ważę się w piątki, w tygodniu jakoś lepiej trzymam rygor z jedzeniem, po prostu nie mogę siedzieć w domu, a co gorsza jeść obiady z moją rodzinką. Dobrze, to by było na tyle, poszperam sobie u Was, pa!
  • dragon95529

    dragon95529

    5 marca 2013, 20:29

    niedziele jest od błogiego lenistwa...dlatego ja w nią nie robię nic....nio chyba że dla siebie ...długa kąpiel jakieś peelingi, maseczki, masażyk...jednym słowem niedziela jest tylko dla Mnie;)pozdrawiam