Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zdjęcia z pielgrzymki

Komentarz został usunięty

od 5 mscy koresponduje z jakims męzczyzna,podaje sie za Alexa z Kanady ale jego id wskazuje na US ,rozmawiamy o roznych sprawach,jest ciekawym człowiekiem,bardzo go lubie, ostatnio nasze rozmowy sie troche zmieniły,są bardziej prywatne,napisał do mnie np. -"After our conversation for 4 months I'm sure that you have a pure heart and a unique mind.You can be his saving grace, you can take him out of the dark place, your goodness is huge, you are full of compassion. You asked where I got your mail from, I read your comment in section, you wrote "yes" to the question in last verse of Beautiful song, that's why I answered. Your determination is huge. You're the only woman I talk with permanently, I'm not answering from youtube. I use KiK to chat. Thank you that you have ordered mass for Deshaun and that you smoke candles for him, its beautiful, Marshall appreciates it. And thank you for making a rosary for me, it's beautiful, no one ever gave me a handmade rosary. I am sorry that you had to send to the post box. Oh, remember don't ask me twice about the address, I think I will give you but at the end of the year. You are an amazing girl, very spiritual. I know it's hard to lose weight, I used to be overweight, I lost 30 kg a year, but I keep a constant weight almost all my life, you can do it. At this moment, you got what you wanted and do not ask for details,you wanted friend :) just enjoy chat" ,nie powiem,nasza znajomośc wchodzi na wyzszy stopień,ale naprawde czekam na maile,co 2gi dzień koleś pisze do mnie,i ja odpowiadam ,pisze wyraźnie,tak bym zrozumiała, a Deshauna wpisałam jako brata bo nie chcieli wpisac nikogo poza rodziną

razem może 1 km :) z Warszawy jechalam pociągiem do Częstochowy,zdrowie nie pozwala mi na chodzenie na piesze pielgrzymki,zresztą w sanktuarium modliłam sie do Boga,nie modlę do Marii matki bożej,ale w domu mam 35 rożańców,zbieram,ciągle znajduje w śmietnikach albo kościołach,i 4 figurki maryjne mam,ze śmietników przyniosłam,wymyłam, 3 razy widziałm jakąś kobietę,bardzo dobrą obok mnie,w róznych odstepach czasu,nie wiem kto to był albo bardzo mnie kochała,ale nie modle sie do Marii,tylko do Boga

rozumiem,ja w to nie wierzę bo Bog sie nie wtrąca,tzn daje nam siłe i jest z nami ,może dać nam siłę do spełnienia mazen,wysłac wspomozyciela,ale działa bezpośrednio, ale to piekna inicjatywa,cieszę się że patrner wyszedł z wypadku,zdrowia życze

wyjazd nie sprostał moim oczekiwaniom,tzn było dobrze ale zbyt drogo mi wyszło

po znajomości co laska,ale bez znajopmości raczej nie nocują,nie mniej wziełyby ok. 30 zł,o kanapke można poprosić,nie odmówią ,choć nie jestem siostrą ale nadal jestem zarejestrowana więc wcześniej miałam kontakt,mogę dać na priv

sprawdz poczte :)