W końcu udało mi się powrócić! mam nadzieję, że na długo. A więc:
wczoraj:
Śniadanie: kromka chleba razowego z serem żółtym
2 Śniadanie: jabłko
Obiad: warzywka z patelni
Kolacja: 2 placki ziemniaczane
dzisiaj:
Śniadanie: mały jogurt naturalny z płatkami owsianymi
2 Śniadanie: mała bułka razowa z serem żółtym + jabłko
Obiad: Warzywka z patelni + 3 kolteciki z cukinii.
Nie jest aż tak dobrze, ale na razie nie chciałam tak nagle zrezygnować z jedzenia i prawie nic nie jeść. Myślę, że w końcu mi się uda. A znalazłam dobrą motywację, jest nią dziewczyna ze szkoły której po prostu nie trawię, była przy kości, a jak wróciła po wakacjach wygląa jak szczypiorek, więc mi też się powinno w końcu udać!:d Miłego dnia!
BlackHorse
6 września 2011, 17:16ja też się opamiętałam i wracam :)