chyba zacznę prowadzić bloga. nie chce zasmiecac tej strony, bo ona dotyczy odchudzania, a nie moich zyciowych rozterek. nie mam z kim pogadac i powiedziec co tak naprawde czuję, więc piszę tutaj. troszkę lżej na sercu gdy się wszystkie uczucia ubiera w slowa. boli, no cholernie boli.
WildBlackberry
26 listopada 2012, 22:18jak nie powiesz, to nikt nie pomoze :)