Pora w kimę lecieć ale jeszcze dla formalności krótki wpisik zeby sobie przypomnieć iż dziś było w porządku pod względem nie podjadania. Zainstalowałam sobie apkę poki co mnie ciekawi wiec bede wpisywala do niej co nie co i daje mi ona taki wglad w to ile jem i jak jem. dziś wychodzi nato że zjadlam mniej i wcale jakas glodna nie jestem wiec ewidentnie wczesniej jedząc kiedy tylko przyszla na to mi ochota albo kiedy to przechodzilam kolo lodówki to jadlam raczej wiecej niz potrzebowal tego moj organizm. No nic najblizsze dni musze zwrocic szczegolna uwage na to co jem. tylko tak schudne cokolwiek. bo same cwiczenia nei przynosza mi rezultatu.
a On się nadal nie odzywa. Nie wiem co o tym myśleć. Brakuje mi go ale duma nie pozwala mi się odezwać pierwszej.
Vio92
10 czerwca 2015, 13:09Cwiczenia to tylko 30% efektu, reszta (az 70%) zalezy od sposobu odzywiania i stylu zycia :) Kazdy dzien bez podjadania, to krok po lepsze cialo (i umysl). Powodzenia Kochana! Tak trzymaj! :)