Dziś znowu wstałam z bólem głowy i chyba muszę sobie zapodać jakąś uderzeniową dawkę wit. C bo nie mam ani ochoty ani czasu na kolejne choróbsko. Jestem już po śniadanku, popijam herbatkę i piszę do Was bo później już będę bez laptopa i w ogóle poza zasięgiem ze względu na wyjazd. Umówiłam kuriera na poniedziałek-ciekawe ile będą mi robić ten ekran. Jestem zawiedziona, tak się cieszyłam z tego lapka, żeby po 3 miesiącach szlag go trafił... no ale lepiej, że teraz a nie dzień po końcu gwarancji.
Dziś w ramach dnia kobiet wybieram się do fryzjera. Muszę odświeżyć ombre i podciąć końcówki.... uwierzycie, że nie znoszę chodzić do fryzjera? Nie lubię jak mi ktoś coś robi przy włosach no...ale wyglądać jakoś trzeba bo na razie nie wyglądam... Nie lubię nawet głaskania po głowie ale jakoś to "przetrwam".
Potem w planach zakupy...znowu. Mam wrażenie, że nic innego nie robię jak kupowanie żarcia a ilekroć otwieram lodówkę -pustka. Jakoś cały czas brakuje mi pomysłów na fajne jedzonko, znów jem monotonnie choć staram się przemycać conieco witaminek. Dziś na śniadanie np. był kawał czerwonej papryki.
Muszę też ogarnąć jakieś jedzonko do pociągu. Chyba postawię na jakieś wypasione kanapki-ładnie ograniczałam a właściwie w ogóle nie jadłam pieczywa cały tydzień, więc myślę, że mogę :)
Podsumowując dotychczasowe "osiągnięcia" tygodnia to:
- 0 słodyczy
- 0 pieczywa
- 0 kawy!!!
- ćwiczenia bądź spacer kosztem jazdy autobusem
- witaminki
Niestety po weekendzie tydzień nie będzie już "wyglądał" tak pięknie ale trudno. Wszystko zaplanowane. Będą gofry, rybka, wino i kawa. Ale będzie też dłuuugi spacer w sobotę.
Bobolina
12 marca 2018, 19:15widze ze ladnie trzymasz sie postanowien - superancko ;) hahah mam tak samo! tez nie lubie jak ktos mi cos robi z wlosami albo glaszcze po glowie :D chyba jakimi ewenementami jestesmy, bo wiekszosc kobiet lubi ;P tez mam ciagle takie wrazenie- non stop zakupy a i tak nie ma nic specjalnego w lodowce i znowu trzeba jechac cos kupic ;p a co sie stalo z lapkiem?
createmyself
13 marca 2018, 13:34padł mu...ekran... i zupełnie nie wiem czemu bo dbałam o niego jak mało o co, ani nie spadł, ani nic w niego nie uderzyło... no nic wczoraj pojechał do serwisu, mam nadzieję, że niedługo do mnie wróci :)
tarasiuk
11 marca 2018, 08:55No witaminka C najlepszą sprawą, ja np stosuje kwas askorbinowy w proszku i naprawdę odporność się wyrabia, więc polecam ! :) Ja np fryzjerów się boję, więc Cie doskonale rozumiem hehe :D
Domdom89
8 marca 2018, 11:57Oj tam kazdemu sie nalezy na weekend ;P
createmyself
8 marca 2018, 18:36to taki wyjątkowy wyjazdowy weekend, zwykle aż tak sobie nie pozwalam :P