Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
coś trzeba zmienić...


Hej kochane! Melduję się po niezbyt dietetycznym weekendzie. Przyznam, że brak efektów sprawił, że trochę popłynęłam. Było dużo wszystkiego (bo przecież i tak nie chudnę...) No ale wracam na dobre try i nie poddam się choćby nie wiem co! TSH w porównaniu z ostatnimi wynikami bardzo ok... więc coś muszę zmienić skoro to co działało kiedyś-dziś zawodzi. Problem w tym, że nie wiem jeszcze co... 

Weekend spędziliśmy u znajomych we Wrocku. Odwiedziliśmy super włoską knajpkę, gdzie zjadłam carbonarę wg oryginalnego przepisu (bo ja na co dzień robię taką zmodyfikowaną ala carbonarę). Była dobra, kremowa-taka jak ma być. Niestety wpadło też dużo cukru...lody, ciasta, batony... dużo za dużo niż powinno. No ale nowy tydzień, nowa energia i dziś już ładnie i zdrowo! 

Prace domowo-porządkowe zaliczone, zakupy na obiad zrobione. Pozostaje mi tylko dokończyć zapiekankę i cieszyć się resztą dnia. Jeśli pogoda pozwoli planuję spacer albo rower. We'll see!

Buziaki!

  • DominikaKier

    DominikaKier

    23 kwietnia 2018, 16:33

    Dlatego nie lubie weekendow, bo tez plyne pod wzgledem diety, ale tak jak napisalas - nowy tydzien, nowa energia i wracamy z powrotem do gry! ;) trzymam kciuki i zycze powodzenia ;)

    • createmyself

      createmyself

      23 kwietnia 2018, 21:09

      dziękuję i wzajemnie! ;)

  • 106days

    106days

    23 kwietnia 2018, 15:33

    Nie ma się co poddawać! Udanego tygodnia ;)

    • createmyself

      createmyself

      23 kwietnia 2018, 21:09

      ojj dzięki i wzajemnie! :D