Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1.


Cześć pyszczki!

Zawaliłam po całości, okres przedświąteczny, świąteczny i poświąteczny upłynął mi pod znakiem obżarstwa. Ciężko jest mi przestać, ale w końcu wczoraj było postanowienie, że "od jutra!" (kolejne) i postanowiłam o tym napisać, a to może być znak, że wytrwam, tak!

Przynajmniej ten dzień... :)

Pod choinkę dostałam od brata wymarzony stepper skrętny i... uwielbiam na nim ćwiczyć.
Zaczęłam od spalania 200kcal w 30min, a teraz w tym samym czasie spalam aż 350kcal :)

Oto on:


Z tym że rączki mam różowe również

MENU NA DZIŚ:

Śniadanie: 100g twarogu półtłustego, plaster żółtego sera, 4 suszone pomidory, odrobina jogurtu naturalnego, tekturka (250kcal)

II śniadanie: jabłko (duuże) i jogurt naturalny 150g (250kcal)

Obiad: taka papraja mięsno - makaronowo - warzywna (350kcal)

Kolacja: sałatka z tuńczyka (200g) (250kcal)

AKTYWNOŚĆ:
Mel B. rozgrzewka i brzuch, stepper 30min