Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wtorek?


 

Nie biegam. Cóż na to poradzę, że zarywam noce, w domu remont, w pracy nie wiem od czego zacząć.. A w szyby wali deszcz...

Odżywiam się jednak zdrowo, piję sporo wody, słabość do chałwy tłumię w miarę możliwości...

Jak się wyśpię, to pobiegnę. Obiecuję.

 

 

 

 

  • istoria

    istoria

    18 maja 2010, 20:09

    nie da się stłumić. Można tylko wyciąć sobie płat mózgu odpowiedzialny za miłość do chałwy...

  • ODCHUDZANKA

    ODCHUDZANKA

    18 maja 2010, 18:40

    powodzenia! Fujjjjjjj ja nie znosze chałwy :) POZDRAWIAM SERDECZNIE I ZYCZE MIŁEGO I SPOKOJNEGO WIECZORU !!!!