Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciągle...


...pada... Nie będę chyba biegać w deszczu, prawda? Może jednak przestanie. Te codzienne biegi zapewniają mi stabilność psychiczną tak mniej więcej do południa. Później już nawet to nie wystarcza, mam dość i w myślach konstruuję przemowę na temat "a pocałujcie mnie wy wszyscy w..." czyli "odchodzę". Niestety albo i stety nie mam na razie lepszego pomysłu na swoje życie zawodowe i dlatego ta przemowa mieszka nadal w mojej wyobraźni, ale biegi obniżają mi ciśnienie i uspokajają:)

Miłego dnia!

 

  • nelka70

    nelka70

    24 stycznia 2012, 10:37

    a u nas zima... biało... w sprawach zawodowych u mnie podobnie... chciałabym odejść, ale nie mam innych możliwości... pozdrawiam

  • agnes315

    agnes315

    24 stycznia 2012, 10:13

    Pytałam, nie odpowiedziałaś, co zaniosło Cię na Wyspy? Z tego co pamiętam to chyba w Polsce mieszkałaś i pracowałaś.... Pozdrawiam :)