Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Motyla noga...


tak źle było osiem lat temu. Ogłaszam wielki powrót na drogę cnoty. Żadnych słodyczy, żadnych smażonych rybek ani frytek. Ten tłuszcz, który sobie wyhodowałam trzeba spalić. Zaczynam od dziś. Dieta dziś grzeczna, przejażdżka rowerem zaliczona, później jeszcze w planach ćwiczenia.   

  • annastachowiak1

    annastachowiak1

    2 lipca 2018, 20:06

    POwodzenia ! Ja już nic nie obiecuję...