Dziś w 5 dniu diety postanowiłam przymierzyć letnie szorty:) i co i buzia mi się uśmiechnęła bo szorty troszkę luźne:D, a były czasem ciasne i udało mi się w końcu ubrać starą spódniczkę, którą miałam ostatnio za małą;)
Muszę zaczać więcej ćwiczyć, żeby brzuszek i nogi był w dobrej formie :)
Bo organizm przyzwyczajałam do diety i był troszkę słaby. Ale jest już ok:)
Bulmusia
7 czerwca 2013, 15:48gratulacje, a to dopiero 5 dzien, pomysl co bedzie za kolejne 10 ;)